-
Horoskopy 01 stycznia 2021, 09:16
Horoskop roczny dla: Byk
Horoskop roczny na 2020 rok
Horoskop ogólny dla Byka na 2021 rok
Przygotuj się na 2021 rok, Byku. Rok 2020 nie był najlepszy,
delikatnie mówiąc, ale teraz trzeba się podnieść, pozbierać i ruszyć
dalej z życiem. Będzie to oznaczało dla każdego coś innego, ale dla
Ciebie, drogi Byku, rok 2021 będzie w dużej mierze związany z Twoją
karierą. Mimo że skutki finansowe po COVID-19 trwają, kolejne 12
miesięcy przyniesie Ci pewne zmiany w życiu.
Już na początku roku poczujesz moc. Będzie to moment, kiedy planeta
wojowników Mars wkroczy na twój znak w środę, 6 stycznia. Mars nie
cofnie się w tym roku, a to oznacza, że twoja zdolność do stawania w
obronie siebie i zaspokojenia swoich potrzeb na pewno Cię nie zawiodą.
Jesteś gotowy, żeby skonkretyzować swoje potrzeby i zażądać ich
spełnienia. Zwłaszcza dotyczy to miłości i pieniędzy. Walcz o swoją
wartość.
Miłość, emocje i związki
Planeta kochanków Wenus wkroczy na twój znak w środę, 14 kwietnia,
obracając bogów miłości na twoją korzyść tuż przed twoimi urodzinami.
Kilka dni później dołączy do niej Merkury. Poczujesz się pewnie i dobrze
ze sobą. Tym uczuciem będziesz się rozkoszować z ogromnym pietyzmem,
szczególnie wspominając mijający rok... Ciesz się tym!
Uważaj na słowa i przygotuj się na "atak" byłych sympatii. Bez
względu na to, jak satysfakcjonujące jest to, że ktoś do ciebie wraca,
nigdy nie zapominaj, że skończyło się to z jakiegoś powodu. Nie pozwól
nikomu przeszkodzić sobie w postępach, które będziesz robić w 2021 roku.
Nadszedł rok, abyś mógł cieszyć się wszystkimi błogosławieństwami
swojej planety, czyli Wenus - bogini miłości i pieniędzy.
Praca, finanse i rozwój
Saturn jest w Twoim 10. Domu (który rządzi karierą), możesz więc
pomyśleć o tym, co jest dla Ciebie ważniejsze, jeśli chodzi o
bezpieczeństwo pracy i swobodę twórczą. Kiedy to zrozumiesz, podejmiesz
działania, aby uzyskać to, czego chcesz.
Musisz tylko włożyć ciężką pracę w realizację swoich ambicji, w przeciwnym razie pozostaną tylko w sferze marzeń.
Podsumowanie
Twój roczny cel, jakim jest doprowadzenie Twojej kariery do miejsca
zarówno satysfakcji, jak i dobrobytu, osiągnie punkt kulminacyjny, gdy
Wenus wkroczy w retrogradację w Koziorożcu w niedzielę 19 grudnia w
Twoim 9. Domu, Domu Filozofii, który rządzi poszukiwaniem sensu.
Ten tranzyt może wydawać się nagły i przypominający ostatnią
pobudkę. Nie ograniczaj się i nie pozwól, aby negatywne myślenie Cię
zdominowało. To prawda, że wiele spraw jest poza naszą kontrolą. Ale rok
2021 wymaga, abyś zdał sobie sprawę, że zasługujesz na szacunek za całą
ciężką pracę, którą wykonujesz. Bądź bezpieczny, Byku i pamiętaj, że
jesteś potężny i genialny. Masz to!Horoskop roczny dla: Bliźnięta
Horoskop roczny na 2020 rok
Horoskop ogólny dla Bliźniąt na 2021 rok
Witamy w 2021 roku, Bliźniaku. W tym roku społeczeństwo zaczyna się
odbudowywać i leczyć po roku 2020, co nie jest łatwym zadaniem. Nasze
życie bardzo się zmieniło w ciągu ostatniego roku, a zachowanie dystansu
między ludźmi i nakazanie pozostania w domu mogły być dla ciebie
szczególnie trudne. Jesteś najbardziej społecznym ze znaków zodiaku i
rozwijasz się dzięki interakcji międzyludzkiej. Na szczęście wydaje się,
że rok 2021 przygotowuje się do umieszczenia Cię na należnym Ci miejscu
- w centrum uwagi. Jednak aby odnieść sukces, musisz jasno określić
swoje wartości.
Będziesz miał wiele okazji, by być w centrum uwagi. Ważne jest, abyś
z tej władzy korzystał w sposób odpowiedzialny. Na szczęście lubisz
światło reflektorów.
Miłość, emocje i związki
Cała uwaga, jaką zdobędziesz w tym roku, przyciągnie wielu
wielbicieli. Jednak pod koniec roku zaczniesz poważnie
przewartościowywać swój styl randkowania. Spójrz uczciwie na sposób, w
jaki randkujesz i wreszcie porzuć to, co jest niezdrowe. Musisz określić
swoje granice i popracować nad problemami.
Praca, finanse i rozwój
Cały rok, nie zważając na kryzys i pandemię, pracowałeś nad
utrzymywaniem więzi. Nie chciałeś pozwolić, aby pandemia zabrała
wszystko, co masz pod kontrolą. Twoja ciężka praca opłaci się ponownie w
2021 roku.
Podsumowanie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, teraz byłby świetny czas na
rozpoczęcie pracy z terapeutą. Nie zapomnij o kolejnej lekcji, jaką rok
2021 ma dla Ciebie: praca nad sobą daje efekty.
-
Sylwester 01 stycznia 2021, 09:10
Absolutnie domowo - jeszcze o 20.30 pomagałem żonie wysłać przez ePUAP ważne dokumenty (z jej komputera jakoś nie chcą iść), a wcześniej:- od rana ganiałem po okolicznych Lidlach w poszukiwaniu żwirku dla kota. Chciałem ten jeden, konkretny, bo uważam, że jest najlepszy, a właśnie nam się skończył. Odwiedziłem 10 sklepów i się poddałem - kupię w przez ich stronę.- zdrzemnąłem się, bo ostatnio mi się słabo śpi- pojechałem na pocztę do centrum wysłać ważne listy, bo żona późno skończyła je przygotowywać, a okoliczne poczty zamykały się o 14.00. Stałem na zewnątrz ponad godzinę w dłuuuuuuugiej kolejce ludzi, którzy mieli podobne sprawy do załatwieniaSylwester zrobiliśmy sobie pizzowy - zarówno na obiad jak i na wieczorny posiłek.Ciutkę potańczyliśmy, obejrzeliśmy jakieś filmy, poszliśmy na spacer z psem... O północy lampka Sawietskoje Igristoje (bo takie akurat mieliśmy), potem kolejny film i spać przed 2.00Tylko ten kretyński budzik o 7.00 spowodował, że zaliczyłem kolejne niewyspanie.. :/ -
Międzyświątecznie 01 stycznia 2021, 09:03
Okres między Świętami a Nowym Rokiem chciałem spędzić, jak przystało na dobrego pracownika, na pracy, ale w mojej firmie zarządzono obowiązkowe urlopy 0 ze względu na zmiany organizacyjne.Wiedząc jednak co mam do zrobienia poprosiłem szefa o wyrażenie zgody bym urlopu nie brał.. Zgodził się tylko na dwa dni z możliwych czterech.Oczywiście miałem rację - pracy miałem i na cztery i więcej dni, ale ogarnąłem jakąś bieżączkę. Nie zrobiłem tylko dokładnych rozpisek uwarunkowań i zależności dla danego projektu. Nie znoszę tego robić, bo to zazwyczaj para, która idzie w gwizdek - stracony dzień czy dwa, które nie przekładają się na prawdopodobieństwo realizacji danego biznesu. -
Święta 01 stycznia 2021, 08:57
A jednak - Druga nie dotarła do nas, więc w tym roku byliśmy tylko u moich rodziców na Wigilli (wraz z siostrą i jej rodziną).Pierwsza co prawda wróciła z Holandii, ale głupio wpadła - otóż tuż przed jej powrotem moja ex poinformowała ją, że straciła smak i węch (czyli miała typowe objawy). Córka zamiast zadzwonić do mnie i spróbować znaleźć jakieś rozwiązanie pojechała do domu ze swoim chłopakiem i potem musiała siedzieć na auto-kwarantannie.Nie zadzwoniła, bo chciała spędzić Święta z chłopakiem, a sądziła, że ja się nie zgodzę.Mogli też się rozdzielić - tzn. jej chłopak mógł pojechać do ojca, a ona do mnie, ale o tym też nie pomyślała.Pierwszy i drugi dzień Świąt przeleciał jakoś.. domowo. -
Nowy domownik 01 stycznia 2021, 08:53
Jako, że Czwarta uzyskała niezłą średnią na koniec pierwszego półrocza wyraziliśmy zgodę na przygarnięcie młodego kota. Młodej udało się znaleźć niedaleko nas miejsce adopcyjne i przygarnęliśmy mniej więcej pięciomiesięczną trikolorkę (biały, rudy, bury..w plamy).Sama procedura była dość prosta - trzeba było podpisać umowę. Trochę mnie zastanowiła ilość moich danych prywatnych, które musiałem dostarczyć - do tej pory mam taką niemiłą świadomość, że ktoś mógłby te dane wykorzystać (z czegoś przecież ta kobieta, opiekująca się stadkiem często chorych zwierzakami musi żyć...) np do wzięcia pożyczki.Co do samego domownika - zwierzak powoli się przyzwyczaja do naszego domu... Największą niewiadomą była reakcja całej pozostałej naszej menażerii - psa, dwóch starych kotów na pojawienie się młodej.Póki co wygląda to tak:- pies z chęcią by się pobawił, ale jest trochę za gwałtowny (i wieeeelki w porównaniu z nią), więc ona się trochę jeszcze boi- kocur - on ma mieszany stosunek - raz się ganiają, innym razem olewa, a jeszcze za trzecim: syczy- kocica - ona ogólnie jest aspołeczna. Czasem jest obojętna, ale częściej burczy i syczy.Na pewno będę musiał zabezpieczyć balkon, bo młoda jest typowym kociakiem - potrafi biegać jak szalona (gdy akurat się nie kryje przed innymi lub przed nami). -
Linki 28 listopada 2020, 17:25
Pousuwałem nieaktywne linki - w tym np. BlogBiszopa.Jako, że trochę mnie tu nie było i nie wchodziłem z linków to nie wiedziałem, że z Mateuszem Biskupem była niezła chryja. Otóż tworząc swój blog historyczny (zresztą przecież kiedyś wygrał nagrodę za najlepszy blog) używał cudzych tekstów bez podania źródeł - czyli stosował typowy plagiat. -
Święta tuż tuż 28 listopada 2020, 17:02
Podobno ma do nas przyjechać Druga. Z kolei z Holandii ściągnie Pierwsza wraz ze swoim chłopakiem, ale oni z kolei idą do dentysty, bo ona musi wyrwać sobie ósemkę, a on ma coś innego do zrobienia, więc nie wiadomo kiedy będzie miała możliwość przyjechania do nas.Czwarta bardzo chce pod choinkę komputer, a Trzecia... to nie wiem. Widziałem się z nią niedawno - piękna, bardzo wysoka dziewczyna i nie wygląda na swoje 16 lat, ale prawie na 20.Poza tym - nie dość, że nie mam prezentów to nie mam nawet pomysłu na prezenty.Wigilię mamy spędzić u rodziców wraz z siostrą i jej najbliższymi (Żona boi się, bo siostrzeniec chodzi do żłobka i może ewentualnie roznosić wirusa, ale machnęła ręką).Z kolei jeszcze przed świętami Żona sama wpadnie do teściowej na kilka dni zostawiając mnie w domu z Czwartą i zwierzyńcem. -
Strajki kobiet cd. 28 listopada 2020, 16:55
Rząd ani myśli ustępować, strajki i demonstracje wciąż trwają, ale mam wrażenie, że masowe wydarzenia powoli wygasają (choć dziś znów teraz jedna z nich trwa w Warszawie).Póki co wyroku trybunału rząd nie opublikował - więc jakiś skutek pozytywny tych protestów jest.Z drugiej strony - rząd idzie na zastraszanie protestujących i czepia się osób, które publikują informacje o planowanych demonstracjach. Prokuratura też ma znaleźć haki.Ilość zakażeń w oficjalnych statystykach spadła poniżej 20.000 dziennie, ale jednocześnie wykonywanych jest mniej testów.Po prostu zamieszanie. -
Wspólna praca 28 listopada 2020, 16:48
Udało się z Żoną znaleźć wspólny temat biznesowy i za tydzień będziemy razem prowadzić webinar - to znaczy do niego dołączy jedna firma. Przy czym Żona będzie rozmawiać o problemie biznesowym, a my o tym jak go rozwiązać.Ogłoszenie na LI zobaczyło ponad 500 osób, ale nie mam bieżących informacji ile osób się zalogowało.Ciekaw jestem jak to wyjdzie biznesowo.A tak poza tym - zarobiony jestem. -
Rehabilitacja 28 listopada 2020, 16:45
Od mniej więcej pół roku - tzn. od powrotu na siłownię po lockdownie - czułem narastający ból w prawym ramieniu i barku. Doszło do tego, że nie mogłem spać na prawym boku tak by leżeć na boku barku, a jedynie z odchyloną do tyłu ręką. Poza tym bolało np. w chwili gdy sięgałem za fotel pasażera w samochodzie.Byłem więc u ortopedy, na USG ramienia - ale niczego nie wykryto. Od dwóch tygodni chodzę więc na rehabilitację do fizjoterapeuty.Sympatyczny facet - stosuje uciski, ćwiczenia, "suche igłowanie", metodę ultradźwiękową, ale jednocześnie zastanawiam się czy dobrze wykonuje swoją robotę, bo póki co nie przestaje boleć.Póki co jestem cierpliwy - przychodzę, sprawdzamy próg bólu, ćwiczymy rękę itd.Ostatnio mi powiedział, że problemem są pewnie przyczepy ścięgien rotatora (chyba?), które są zwapnione (za dużo nabiału?). więc wyczuł najbardziej bolesne miejsca i ponakłuwał je i pogrzebał w nich cieniutkimi szpilkami (żeby otworzyć mikrourazy, pozwolić krwi je wyczyścić i zagoić się ponownie). No i teraz boli bardziej. -
Zwierzaki 07 listopada 2020, 07:34
Jak już piszę to dorzucę jeszcze coś o zwierzakach..Trybcia.. ostatnimi czasy się mocno zestarzała. Nigdy nie była kotem pełnym energii, a raczej wycofanym, obserwującym z boku, ale ostatnio i po jej futrze i zachowaniu i wynikach badań krwi widać, że jest gorzej. No w końcu ma już z 16 czy 17 lat (cholera wie, bo to ta kotka, która została po śmierci wujostwa). Poza tym ostatnio bardzo głośno miauczy gdy się czegoś domaga, a to może być związane z tym, że zapewne straciła słuch. Jej stałym miejscem przebywania jest jadalnia (a dokładniej: poduszka na parapecie lub krzesło wsunięte pod stół), z której wychodzi w zasadzie tylko do kuwety w dolnej łazience.Sówek... ooo.. ten mimo swojego wieku (13,5 roku) jest w pełni sił. Jedyne co go czasem zatrzymuje to pies, który lubi go gonić i mocno obwąchiwać. Jako, że Sówek (choć jest ze dwa razy cięższy niż Trybcia) jest tylko wielkości głowy Ciapeckiego to tenże wwąchując się w niego staje się dla kota uciążliwy, ale Sówek go nie bije. Sówek uwielbia wychodzić na dach przez otwarte okna na górze -- co na początku nas bardzo stresowało (w końcu to piąte piętro), ale od pewnego czasu przyjmujemy temat ze spokojem, bo łazi po nim bardzo pewnie.Ciapecki... skończył właśnie trzy lata, ale w głowie nadal pstro. Wystarczy by w zasięgu jego wzroku lub słuchu pojawił się inny pies, a ten jest gotów natychmiast do niego polecieć i chcieć się bawić. Ze względu na swój rozmiar zazwyczaj straszy sobą inne psy (i ludzi), więc robi się potężna awantura ze szczekaniem. Choć z drugiej strony jak np. wpadnie na kilka mniejszych psów, które go obszczekują to głupieje i nie wie co zrobić. Raz tylko miałem sytuację gdy pociągnął innego psa za kark - ale dla zabawy - co dla tamtego było śmiertelnie przerażające. Dla jego właścicielek również - bo jedna z nich na bosaka zbiegła z mieszkania słysząc skowyt i awanturę. Ciapecki oczywiście dostał wp... ode mnie. Ostatnimi czasy pies nie jest wybiegany, bo oczywiście Żona nie ma na niego czasu (co było przecież wiadome od początku, ale i tak go kupiła), więc albo sama wychodzi z nim tylko na krótkie spacery albo wysyłamy Czwartą (Czwarta jest prawie dwa razy lżejsza od Ciapeckiego, ale jakoś daje sobie z nim radę). -
Aborcja i polityka 07 listopada 2020, 07:20
Po orzeczeniu zdominowanego przez zwolenników obecnej władzy Trybunału Konstytucyjnego o tym, że przerywanie ciąży w większości przypadków jest niezgodne z Konstytucją przez Polskę przetoczyły się protesty - głównie kobiet, ale i mężczyzn, którzy kobiety wspierają. Takich protestów nie było chyba od 1988 roku - czyli tych, które zapoczątkowały rozmowy okrągłego stołu.Przyznaję, że ja na protestach nie byłem - jakoś nie chciało mi się łazić w tłumie, ale dwie z moich córek i owszem. Obecnie protesty jakoś zanikają - myślę, że ludzie nie mają energii, pogoda nie sprzyja, trochę się też przestraszyli covid, widzą też, że rządzący mają ich w d...Kaczyński na protestujących próbował nasłać OENerowców, ale poza pojedynczymi przypadkami to nie pomogło - chyba było za dużo ludzi, a oni lubią raczej działać gdy jest ich dużo a tych drugich mało. Zresztą Policja też w paru miejscach też im dała w d...Jednocześnie w koalicji pojawiły się pęknięcia, bo Ziobro i inni politycy próbują ugrać swoje, więc nie wiadomo czy tzw. Zjednoczona Prawica ma jeszcze większość w Sejmie..Morawiecki z kolei ogłasza, że wzrost zachorowań jest związany z protestami i działa głównie na konferencjach prasowych.Ogólnie: w kraju zrobił się brudel polityczny i diabli wiedzą czy ten rząd jeszcze rządzi czy już tylko trwa na swoich stołkach by zgarniać kasę. -
Covid 07 listopada 2020, 07:11
Tak zapisuję z kronikarskiej potrzeby, bo może za kilka lat nie będę pamiętać.Otóż - w marcu/kwietniu było 200-500 wykrytych zakażeń dziennie, a teraz mamy 24-27 tysięcy, a zgonów związanych z koronawirusem 300-450.Oczywiście czasem bardzo trudno określić wiarygodność statystyk, bo nie każdy przypadek śmierci jest bezpośrednio związany z covid, ale trzeba byłoby pewnie stworzyć kilka grup statystycznych, a nie wiem czy to ma sens.Poza tym statystyki mogą być i podciągane i .. obniżane. Diabli wiedzą.Tym niemniej jakoś ucichli antycovidowcy, którzy jeszcze niedawno twierdzili, że żadnego wirusa nie ma.Z kolei od dziś rząd zarządził częściowy lockdown - mają być otwarte sklepy spożywcze (ubrania już nie), kościoły, fryzjerzy itp, ale kawiarnie, restauracje z kolei są zamknięte.Sytuacja finansowa kraju jest zła - rząd produkuje olbrzymią ilość gotówki, która ma podtrzymać gospodarkę, ale to z kolei oznacza rosnące zadłużenie, które będą spłacać pokolenia. -
Gry 07 listopada 2020, 07:03
Niestety od pierwszego lockdownu Czwarta uzależniła się od gier - gra w każdej dowolnej chwili - czy to na tym komputerze czy też na telefonie. Niestety ma mało wymagającą szkołę (online), więc przychodzi jej to tym łatwiej.Pozwalamy jej raz w tygodniu grać całą noc, ale staramy się by jednak ograniczała grę w ciągu dnia.Młoda chciałaby zostać patomorfologiem, ale powinna już w obecnej - siódmej - klasie myśleć o tym, że aby dostać się na medycynę musi dostać się do odpowiednio dobrego liceum. Aby dostać się do dobrego liceum musi zadbać o swoją naukę.Póki co ten rok nie wygląda źle. Tak jak w poprzednim roku zawaliła trochę prac domowych, ale tym razem w niewielkiej ilości, więc oceny są wcale niezłe.Tym niemniej trzeba coś zrobić z jej uzależnieniem.Do tego wszystkiego dochodzi już moment dojrzewania, bunty i obrażanie się oraz awantury z tym związane. Okres dojrzewania nałożył jej się na niełatwy, wybuchowy charakterek, więc jest jeszcze mocniej niż w przypadku choćby Drugiej. Jednakże Druga to była cicha woda - spuszczała głowę, potakiwała, ale robiła co chciała i robiła nas w balona. Czwarta robi to bardziej otwarcie. -
To był zły rok 07 listopada 2020, 06:47
... finansowyRealizacja planów na poziomie 20% raczej nie nastraja do optymizmu w porównaniu ze 122% w ubiegłym roku.Klienci mieli inne rzeczy na głowie niż rozwój, moce decyzyjne spadły, budżety poszły na inne cele.Ten rok finansowy zaczął się szybkim pierwszym zamówieniem, ale zobaczymy co będzie dalej.Po raz pierwszy w historii firmy doroczne spotkanie było zrealizowane on-line i w dodatku dla całego świata w tym samym czasie (tylko w różnych godzinach - ze względu na strefy czasowe). Wyglądało to wcale nieźle - choć do pewnych drobnostek można byłoby się przyczepić.W każdym razie było dużo interesującego kontentu, ciekawych filmów i przypadków zastosowań do obejrzenia.Firma przechodzi duże zmiany organizacyjne - wczoraj koleżanka z działu edukacji zapytała mnie o referencje, bo wygląda na to, że na obecnym stanowisku straci pracę, więc chce zmienić business unit.Mój szef zyskał nowego szefa - bo poprzedni awansował. Z kolei poprzedni szef szefa mojego szefa poszedł nieco w bok - ma zająć się czymś innym. Jest nowy człowiek na stanowisku szefa mojego szefa - tzn. nowy dla mnie, ale moja koleżanka go zna od lat i już mojemu szefowi współczuje.Czy to oznacza zmianę dla mnie? Istnieje pewne prawdopodobieństwo. Najważniejsze w tym jest to bym sobie zbackupował wszystkie kontakty i oportunicje. Tym niemniej ja i mój kolega pracujemy (oddzielnie) na 3 niemałych grupach produktowych i w dodatku bez wsparcia inżynierskiego w Polsce - kolega inżyniera wspierającego nie miał, a mój inżynier wspierający odszedł dwa miesiące temu (w zasadzie wspierał mnie w 10%, bo resztę przeznaczał na inne rynki i swój zespół).